NASZ CEL - POWIAT MORĄSKI

W tym roku minęło 25 lat, od reformy administracyjnej w której pominięto Morąg jako miasto powiatowe. Przekonywano nas wtedy, że pomimo tego będziemy mogli dalej rozwijać się pod władzą powiatu ostródzkiego. Naszym zdaniem tak się jednak nie stało.

Morąski szpital, dawniej powód do dumy naszego miasta, w czasach świetności zatrudniający 33 lekarzy, obecnie musi być utrzymywany przez budżet gminny. Zamknięte zostały kolejne oddziały w tym oddział ratunkowy. Jednocześnie szpital w Ostródzie ciągle się rozwija. W zeszłym roku rozbudowując się o nowy budynek. 

Stan i zimowe utrzymanie dróg powiatowych w naszej gminie jest na skandalicznym poziomie. Przykładowo ulica Dworcowa jest w fatalnym stanie, a przecież powinna być one wizytówką dla wszystkich przybywających do Morąga koleją. Ulice wokół dworca w Ostródzie udało się zaś wyremontować.

Przez ostatnie lata wyprzedano znaczną część majątku przekazanego Starostwu powiatowemu po utworzeniu powiatu ostródzkiego w 1999 roku. Budynek dawnego internatu przy ulicy Warmińskiej, wiele działek przyszpitalnych, budynek dawnego Sanepidu, a ostatnio także działkę przy ulicy Żeromskiego, na której znajdował się sad wychowanków Domu Dziecka. Czy jakakolwiek działka przyszpitalna w Ostródzie została sprzedana?

Jesteśmy zdania, że interes Morąga i gmin sąsiednich z perspektywy Ostródy zawsze będzie drugorzędny. Wierzymy, że jedyną szansą na prawdziwy rozwój dla naszej okolicy jest utworzenie powiatu morąskiego. Z tego właśnie powodu zdecydowaliśmy się kandydować w tegorocznych wyborach.

Rozumiemy, że pomysł odtworzenia powiatu morskiego może wydawać się nierealny. Jednak naszym zdaniem jest on możliwy do wykonania. A obecna sytuacja polityczna znacznie temu sprzyja.

Dwa kluczowe etapy w tworzeniu powiatu, to uzyskanie poparcia władz i mieszkańców gmin, które miałyby wejść w skład nowego powiatu oraz uzyskanie zgody Prezesa Rady Ministrów, który niedawno odwiedził nasze miasto dwukrotnie. Wierzymy w to, że nasza sprawa nie będzie dla niego obojętna. 

Powiat morąski chcielibyśmy współtworzyć z gminami Małdyty, Miłakowo i Zalewo na zasadach partnerstwa, transparentności i wzajemnego zrozumienia. W myśl tej zasady poinformowaliśmy obecnych włodarzy tych gmin o naszych zamierzeniach. Plan nasz spotkał się z ciepłym przyjęciem, a przedstawione przez nas argumenty uzyskały zrozumienie. Zapewniono nas, że po wyborach będziemy mogli powrócić do rozmów, pod warunkiem, że uwzględnione zostaną także interesy mieszkańców tych gmin.


DLACZEGO WARTO NAM ZAUFAĆ?

 

Piotr Wyszomirski, lat 30, absolwent Budownictwa na Politechnice Gdańskiej w specjalności Modelowanie Konstrukcji Inżynierskich oraz III Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni. Od czterech lat pracuję w biurze projektowym w Morągu, gdzie zdobywam doświadczenie w projektowaniu. Równolegle kontynuuję moją edukację studiując drugi kierunek - Architekturę Urbanistyczną, aby pogłębić moje umiejętności w tej dziedzinie.

Gdy ważyły się losy powiatu morąskiego miałem 5 lat. Podczas "drugiego rozdania" - 8. Nie pamiętam dokładnie tamtych wydarzeń. Pamiętam za to emocje, które towarzyszyły wtedy mojemu tacie na każde wspomnienie o szansie, którą straciliśmy. Pomimo upływu czasu mój tata nigdy nie przestawał głosić haseł konieczności przywrócenia powiatu morąskiego. Początkowo wszyscy się z nim zgadzali. Z czasem jednak kolejne wspomnienie o powiecie morąskim nie budziły już takiego entuzjazmu jak wcześniej. Do niedawna także byłem sceptycznie nastawiony do tego pomysłu.

Sposób tworzenia nowych powiatów zawarty jest w ustawie o samorządzie powiatowym, której tekst jednolity ogłoszono w styczniu tego roku. To właśnie lektura tej ustawy zmieniła moje nastawienie. Uważam, że obecna sytuacja polityczna jest niezwykle korzystna do starań o utworzenia powiatu. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie będzie to proste zadanie. Jednym z załączników do wniosku o utworzenie powiatu jest opinia powiatów, od których chcemy się odłączyć i choć nie jest ona wiążąca, chciałbym, aby była ona korzystna dla naszej sprawy. Aby mieć wpływ na jej treść zdecydowałem się na kandydowanie do Rady Powiatu ostródzkiego. 

 

Antoni Wyszomirski, 63 lat, żonaty, ojciec trojga dzieci oraz dziadek. Urodziłem się i mieszkam w Morągu. Obecnie pracuję jako kierownik Sekcji Zamiejscowych w Morągu i Lidzbarku Warmińskim w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa w Olsztynie. Ukończyłem studia magisterskie na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, po wcześniejszej edukacji w szkole technicznej ekonomicznej. Posiadam licencję zarządcy nieruchomości od 2000 roku. Przez całą moją karierę zawodową skupiałem się na obszarach wiejskich i wspieraniu rolników, pełniąc różne funkcje kierownicze, m.in. głównego księgowego, dyrektora konkursowego przedsiębiorstwa oraz zarządcy. Przez 6 lat zarządzałem spółką cywilną gospodarstw rolnych o powierzchni 2200 hektarów. W ramach mojej pracy w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa zajmowałem się planowaniem i realizacją inwestycji infrastrukturalnych, takich jak sieci wodno-kanalizacyjne i drogi. Angażowałem się również w działania na rzecz społeczności lokalnej, wspierając organizacje takie jak OSP i Państwowa Straż Pożarna. Byłem również aktywny w działalności społecznej, będąc przewodniczącym komitetu budowy łącznika przy Szkole Podstawowej nr 3 w Morągu.

Podczas reformy administracyjnej w 1999 roku nie zaangażowałem się w starania o utworzenie powiatu morąskiego. Wierzyłem, że ówczesne władze poradzą sobie z tym zadaniem. Do walki o powiat dla Morąga włączyłem się w 2001 roku wraz z innymi zaangażowanymi działaczami, wśród których byli: ówcześnie nowo wybrany burmistrz Morąga Henryk Blitek, ówczesny Przewodniczący Rady Miejskiej w Morągu Dr Wojciech Szadziewicz, śp. Romana Kazimierczaka. Miałem wtedy bezpośredni kontakt z zastępcą szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i to właśnie on poinformował mnie o decyzji pomijającej Morąg jako siedzibę powiatu. Decyzję argumentowano niekompletnie złożonym wnioskiem. Przypuszczam, że nie był to jednak główny powód tej decyzji. W tamtym czasie powstał między innymi powiat węgorzewski, sztumski, łobeski oraz gołdapski. Z tym, że wśród nich nie było Morąga, nigdy się nie pogodziłem.

Brak powiatu odczułem na własnej skórze już w 2005 roku. Zdegradowano wtedy Gospodarstwo Skarbu Państwa w Morągu, którego byłem administratorem, do rangi biura terenowego, a zarząd przeniesiono do Ostródy. Uniosłem się wtedy honorem i odszedłem z pracy. Powróciłem ponownie po 6 latach, kiedy biuro w Morągu stało się niezależne od Ostródy.

W ubiegłym roku potrzebowałem pilnej pomocy lekarskiej. Udałem się wtedy w nocy do naszego szpitala. Drzwi szpitala były zamknięte. Na drzwiach wisiała informacja, że najbliższa pomoc udzielana jest w Pasłęku i Ostródzie. Udałem się wtedy wraz z synem do Pasłęka.

Kandyduję do Rady Miejskiej w Morgu, aby jako radny przekonywać mieszkańców i władze gmin Małdyty, Miłakowo i Zalewo o korzyściach płynących z współtworzenia powiatu. To właśnie opinia mieszkańców i decyzja władz tych gmin zdecydują czy odniesiemy sukces. Uważam, że jestem dobrym negocjatorem i będę wstanie zagwarantować warunki, które zaakceptują wszystkie strony.


POWIAT MORĄSKI - I CO DALEJ? 

1. Utworzenie Powiatu morąskiego pozwoli nam na pełne finansowanie morskiego szpitala z budżetu powiatowego. Będziemy dążyli do przywrócenia zamkniętych oddziałów. Poprawi to znacząco bezpieczeństwo zdrowotne nas wszystkich.

2. Sami będziemy mogli decydować o kolejności wykonywania remontów dróg powiatowych. Tempo remontu infrastruktury drogowej znacząco wzrośnie.

3. Do Morąga powrócą urzędy i instytucje szczebla powiatowego. Gdzie zmieścimy wszystkie te instytucje? Instytucje powiatowe tymczasowo można będzie rozmieścić w lokalach należących do gminy i obecnego Starostwa powiatowego. Rozważyć też można budowę tymczasowych budynków modułowych.

4. Docelowo konieczna będzie adaptacja jednego z istniejących budynków lub budowa nowego budynku mieszczącego siedzibę Starostwa Powiatowego. Uważamy, że najlepszą lokalizacją ku temu była by wschodnia pierzeja morąskiego rynku. Domknięcie wschodniej pierzei przywróci dawny kameralny charakter rynku.

5. Nowy budynek Starostwa Powiatowego przyciągał będzie wielu pracowników oraz interesantów. Mógłby on stanowić pierwszy krok w dalszych planach rewitalizacji starego miasta.